Na blogowanie nie ma czasu, ale na spotkania staram się znaleźć czas, chociaż w Katowicach dawno już nie byłam. Fajnie było poplotkować, nawet wydziergałam pudełeczko w 5 min. (drugie od prawej). A pierwsze od prawej, po wymiance jest u mnie :) No i wrócił do mnie mój wędrujący album HUUUUURAAA!!!
Ps. Zdjęcia podkradłam Irence, bo u mnie jeszcze bałwanki były. Irenko dziękuję, myślę, że się nie pogniewasz...:)
10 komentarzy:
Jasne, że się nie gniewam :)
A z tymi bałwankami na blogu to myślałam, że żartujesz:*
To do następnego spotkania!
Haha, odśnieżyłaś ociupinkę :)
Dziękuję za świetne spotkanie i after-party na działce :*
To ja dziękuję za świetną zabawę :)
To ja dziękuję za świetną zabawę :)
Osz Ty!
Napisz coś o jastrzębskim spotkaniu;)
LIPIEC już, czas coś POKAZAĆ!
ZA WCZEŚNIE ENTER :)
Cukierasy schowałam, będę podjadać;)
Spotkamy się niedługo;):))
a gdzie ja byłam, że mnie nie było ? :D
Zapraszam do:http://epokapapierowa.blogspot.com/2012/08/zapraszam-do-zabawy-antoni-do-liftu.html
Fajne takie spotkania blogerów. Sama brałam kiedyś w czasach starego bloga w tym udział. Dziś zostało komentowanie, ale zawsze to lepsze niż endoskopia kapsułkowa, na którą musiałam małża zaciągnąć niemalże siłą.
super !
Pozdrawiam
Hanna
Prześlij komentarz